Jego pierwszym biznesem miała być sprzedaż choinek przed Świętami. Jako 14- latek zasadził drzewka w ogrodzie rodziców i cierpliwie czekał, aż urosną. Niestety, choinki zostały obgryzione przez szkodniki i z biznesu nic nie wyszło. Dwa lata później rzucił szkołę i otworzył swój pierwszy „poważny” interes – czasopismo muzyczne „Student”, wkrótce potem wysyłkowy sklep muzyczny, a następnie salon muzyczny w Londynie. Kolejny etap to wytwórnia muzyczna, a stąd już niedaleko do... linii lotniczych, biura podróży, sieci hoteli, oraz telefonów komórkowych, klubów fitness, kolei, usług bankowych i 400 innych firm funkcjonujących w różnych sektorach gospodarki. „Nigdy nie ukończyłem żadnej szkoły biznesu” – mówi. – „Myślę, że gdybym to zrobił, nigdy nie osiągnąłbym tego, co mam”.
Jego recepta na prowadzenie firmy to: odwaga, podejmowanie szybkich decyzji, pokonywanie przeciwności, wytrwałość, zapał, determinacja. Do tej mieszanki dodaje jeszcze jeden składnik: odrobinę szaleństwa. „Biznes musi dawać frajdę” – powtarza. Gdy tylko rozpoczyna ekspansję na nowym rynku, wszyscy go bacznie obserwują, bo wiedzą, że wprowadzi do branży nowe pomysły i wyznaczy nowe kierunki rozwoju.
Niniejszy podcast powstał na podstawie książki pt. „Sukcesy samouków – Królowie wielkiego biznesu” – autorstwa Andrzeja Moszczyńskiego. Więcej o książce można znaleźć na www.andrzejmoszczynski.pl