Odcinek #148, w którym w Antykwariacie Abecadło w Krakowie pytam Marcina Oskara Czarnika jaką tajemnice chciał dać czytelnikom - radosną czy bolesną?
Otwieramy powieść „Misterium” i wchodzimy w labirynt fraz, tych biblijnych i tych literackich. Jest R jak retrospektywa, U jak ucieczka ze wsi do miasta, a literka M jak to co matczyne, co wjeżdża w historię jak czołg.
Mówimy o J jak języku, który potrzebował być opowiedziany i o G jak gwarze. W centralnym miejscu jest K jak kościół, wokół którego układamy nasze wspomnienia. Jest B jak bierzmowanie i K jak komunia. I Jest Ch jak chłopskość, R jak rozpadająca się rzeczywistość i J jak Jan Maria, najbardziej boska postać. K jak kulturę wsi nazywamy kulturą C jak czuwania.
Zastanawiamy się jak długo w niej i w czuwaniu, możemy wytrwać i czym jest O jak odwaga.
Wchodzimy do chaty z K jak klepiskiem i przyglądamy się, jak pracuje pług prozy.
Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.