Odcinek #135, w którym w księgarni De Revolutionibus Books w Krakowie rozmawiam z Ishbel Szatrawską o W jak wykorzenieniu.
Autorkę powieści „Toń” pytam o T jak tożsamość i o to skąd jest. Pojawiają się pokawałkowane P jak Prusy Wschodnie i Królewiec. Przyglądamy się losom bohaterów „Toni”: J jak Jance, która szyje suknie ślubne i nie wychodzi za maż, W jak Wolfowi, geodecie, który nigdy nie zbudował domu i A jak Alicji, antropolożce, która nigdy nie zapytała o pochodzenie swojej rodziny. W rozmowie powraca litera A jak antysaga i amputacja. Temat poczucia braku przeplata wszystkie wątki, jego doświadczanie wraca w opowieściach bohaterek i bohaterów powieści.
Pojawiają się kolejne litery: G jak germański duch, P jak proteza, W jak wojna i kobiety, które ją przetrwały.
Krążymy wokół dosłowności i metafor. Mówimy o J jak języku pozbawionym stylizacji. Zastanawiamy się skąd w D jak domach cukiernice, które nie pasują do naszych historii. Dochodzimy do wniosku, że trudno być naprawdę u siebie gdy dookoła jest toń utraty.
Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.