Odcinek #127, w którym w „lesie książek”, w księgarni De Revolutionibus w Krakowie pytam Dawida Iwańca o to, co połączyło go z historią wielkiego pożaru. Rozmawiamy o reportażu pt. „Ogień wyszedł z lasu”, o B jak bohaterach z Kuźni Raciborskiej, którym rok 1992 wrył się w pamięć.
Są W jak wspomnienia i ich rozszerzanie, D jak dzika zwierzyna, I jak iskra i koła pociągu, od którego prawdopodobnie wszystko się zaczęło. Pytam o dokumentację i o język- nieprzerysowany, dokładny, taki, który umie uchwycić Ż jak żywioł. Nie brakuje S jak statystyk i S jak solidarności. W tej historii dominuje O jak ogień : osobowy, arogancki. Pojawia się Ł jak łączność, K jak karta manipulacyjna I działanie na granicy P jak przepisów.
W końcu z przeszłości wracamy do teraźniejszości i zastanawiamy się dlaczego choć tak wiele się zmieniło, tak niewiele się zmieniliśmy.
Partnerem tego odcinka podcastu jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.