- Drogi panie Peugeot. Oto co przeczyta Pan w gazetach, jeśli będzie pan krnąbrny: Młody Peugeot umarł po przerażających torturach ponieważ jego rodzice odmówili zapłaty 50 milionów lub rozmawiali z policją. Wolałbym nie oddawać twojego małego pod opiekę mojego przyjaciele Dede, on jest trochę szalony!
List tej treści znaleźli rodzice czteroletniego Erica Peugeota ze słynnej francuskiej rodziny producentów samochodów Peugeot. Chłopiec zniknął z placu zabaw, na którym przebywał z opiekunką. Ta jednak niczego nie zauważyła.
Kim byli porywacze? Jaki los spotkał chłopca? Co cała ta sprawa ma wspólnego z pewnym amerykańskim autorem powieści sensacyjnych oraz... Jamesem Bondem!? O tym wszystkim opowiadam w najnowszym odcinku podcastu