17 września 2020 Tapiwa Makore został wysłany przez swoją matkę do pilnowania rodzinnego ogrodu. W
okolicach godziny piętnastej rodzice chłopca wybrali się do
ogrodu, żeby podlać znajdujące się tam rośliny. Chłopca jednak tam nie było. Zapytali znajdujące się nieopodal dzieci, które również pracowały w przydomowych ogrodach, gdzie jest Tapiwa. Wskazały znajdujący się nieopodal staw. Tam jednak również go nie było. Rozpoczęto gorączkowe poszukiwania, w które włączyli się wszyscy mieszkańcy wioski. Niestety bez rezultatów. Zapadła noc i nikt nie miał pojęcia, gdzie może przebywać chłopiec. Rozpoczęto gorączkowe poszukiwania, które jednak nie przyniosły żadnych rezultatów. A następnego dnia dokonano makabrycznego odkrycia.
Co się stało z chłopcem? Kto był odpowiedzialny za jego makabryczną śmierć? I co to ma wspólnego z tradycyjnymi wierzeniami w Zimbabwe. O tym wszystkim opowiadam w najnowszym odcinku podcastu