Odcinek #101, w którym w Kraków Story w Pawilonie Wyspiańskiego rozmawiam z poetką i tłumaczką, Krystyną Dąbrowską, o dwoistości „Miasta z indu”, miasta z M jak metalu.
Wchodzimy na ścieżkę P jak poezji i trafiamy do cichego wagonu. Mówimy o I jak intymności wczytywania się w wiersze. Pytam o twórcze trudności i trudności życiowe. Wchodzimy w znaczenia słów, których wcześniej nie było. Jest R jak „Rozpaczulga” i R jak rozstanie. Spoglądamy przez ramię w kierunku D jak dzieciństwa. Pojawia się „Rower”, „Kocyk” i impuls łączenia Z jak zamkniętych form z tym, co jest teraz. Omijamy Tour de Pologne, a zatrzymujemy się przy motylach. Sprawdzamy czy można dokleić im skrzydła. Z wersów wyłaniają się F jak fakty: historia Otta, badanie USG i P jak pandemia.
Wielość narracji wprawia nas w „Ruch”, lecimy w „Kosmos”, „Magnes” ściąga na ziemię - do P jak pisania i T jak tłumaczenia. Towarzyszą nam Louise Glück i autorzy bez Nobla.
Partnerem tego odcinka jest Audioteka - Dobrze opowiedziane historie.