Zapraszam Cię dziś na wyjątkowo poruszającą bajkę o tym, jak wiele potrafimy oddać, poświecić, jak jesteśmy w stanie zrezygnować z tego, co dla nas najważniejsze, by ratować wizję tego, co sobie wyobraziliśmy, a co może wcale nie istnieje...
Jak dla dobra innych, relacji, rodziny, potrafimy oddać całych siebie, a później cierpimy i czujemy się oszukani...:-(
Zatem dziś mało wygodna, a jednak dająca do myślenia, bajka o ofiarowaniu.
Zapraszam Cię serdeczne i jestem bardzo ciekawa Twoich refleksji.