Mamy zwyczaj unikania i uciekania przed tym, co dla nas niekomfortowe. A jeśli już nas to coś dopadnie, to próbujemy jak najszybciej się tego pozbyć lub naprawić, by funkcjonowało tak jak lubimy – czyli na naszych zasadach.
Co ciekawe, takie działanie nie tylko odciąga nas od autentycznego doświadczania tego, co się aktualnie z nami i wokół nas dzieje, ale też nie pomaga nam w żaden sposób poradzić sobie z tym, czego tak bardzo próbujemy uniknąć…
Dziś zapraszam Cię do chwili refleksji nad akceptacją - która (wbrew temu, co często na jej temat myślimy) jest mocno niedocenianym sposobem na to, by zmniejszyć nasze cierpienie, ruszyć z miejsca i iść naprzód.