Odcinek #06, w którym okazuje się, że Jędrzej Pasierski ma swoją scenerię pierwotną, która zresztą przebija z jego powieści "Kłamczuch". Siedzimy w domu w Lubinie przy biurku, przy którym powstawał "Czerwony świt" i dyskutujemy o pisaniu kryminałów. Jest P jak pisarz-kłamczuch, M jak matka od zadań specjalnych, czyli Nina Warwiłow. Pojawiają się powracający w historiach Pasierskiego Łemkowie. I jest B jak biblioteczka prywatna autora, do której zaglądam sprawdzając, czy ma Ferrante.