Nie jestem już w stanie pojechać gdziekolwiek - czy to w Polsce, na alaskańskie rubieże, gdzie nie żyje żaden człowiek, czy do zatłoczonej do Azji Południowo-Wschodniej, żeby nie widzieć ogromu destrukcji, który zafundowaliśmy planecie. Zwłaszcza na północy świata zmiany i skutki katastrofy klimatyczn0-przyrodniczej, które oglądam na własne oczy i zmiany widzę na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, mnie przerażają.
Depresja klimatyczna w kolejnych latach będzie dotykać coraz większej ilości osób. To, z czym się mierzymy w związku ze zmianami w świecie, ma wpływ nie tylko przyszłość naszą lub naszych dzieci, ale zmienia całe społeczeństwa. Po raz pierwszy w historii jako gatunek zaczynamy kwestionować sens rozmnażania się. Jak zmiany dotkną osoby starsze i klasę średnią? Po co nam watahy ekologów? Czy osoby odpowiedzialne za katastrofę klimatyczną czują wyrzuty sumienia? Czy dzieci przekonają swoich rodziców do tego, że należy walczyć? I w końcu - dlaczego powinniśmy pokochać swoją depresję klimatyczną i dlaczego ona dobrze o nas świadczy?
O tym, w którym momencie filmu katastroficznego jesteśmy rozmawiam z Martą Niedźwiecką, psycholożką i sex coach. Marta zajmuje się świadomą seksualnością i świadomym życiem, prowadzi warsztaty i gabinet terapeutyczny. Jest autorką "O zmierzchu", jednego z ulubionych podcastów w Polsce. Prywatnie zakochana w wodzie, górach i niedźwiedziach.