Latamy na Marsa, ale nie wiemy, jak rozmnażają się węgorze, bo nie mamy sprzętu, żeby zejść na takie głębokości, na jakie schodzi węgorz. Ryby są w stanie liczyć i pamiętać, rozpoznawać krewnych, zmieniać płeć i być troskliwymi ojcami.
Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele elementów naszego życia oraz komfortu zależy od ryb. A tymczasem kręgowce wodne giną trzykrotnie szybciej, niż kręgowce lądowe. W Europie co drugi gatunek ryb jest zagrożony wyginięciem lub jego trwanie jest zależne wyłącznie od działań człowieka, czyli jeśli człowiek nie będzie nic robił, to on wyginie.
O tym, co się stanie, jeśli w rzekach zabraknie ryb i dlaczego właśnie teraz najbardziej powinniśmy słyszeć ich głos, rozmawiam z Alicją Pawelec, hydrobiolożką, specjalistką ds. Ekosystemów Wodnych Fundacji WWF Polska, gdzie zajmuje się programem reintrodukcji jesiotra ostronosego w Polsce oraz wpływem przekształceń rzek na populacje ryb; badaczką zachowań ryb i sposobów ich reagowania na zmiany zachodzące w środowisku.