Adam Wajrak: „Wracałem z Arktyki, zadzwoniłem do Piotrka Jachowicza, który zaczął mi opowiadać, że tu jest taka Hiszpanka, bardzo fajna. I przyjechałem do Białowieży, na balangę u Zubów, gdzie zobaczyłem Nurię z jej kruczoczarnymi włosami, opaloną jeszcze mocno, bo prosto z Hiszpanii. I ja się w tej czarności zakochałem, ale tak od razu i tak na amen. Oboje stwierdziliśmy, że jedynym miejscem, gdzie możemy być razem, to jest Puszcza.