Małe miasteczko w Małopolsce, gdzieś między Makowem Podhalańskim a Wadowicami. Cukrówka, w której - w wyniku transformacji - ludzie "wyszli z zakładu". Miejsce, w którym wszyscy wszystko o sobie wiedzą, znają się, bacznie przyglądają się sąsiadom, rozmawiają, plotkują. Mała społeczność z dala od centrum, żyjąca własnym rytmem, próbująca radzić sobie z niełatwą transformacją. I nagle...
"Tuż przed Nowym Rokiem w naszym mieście nocami zaczęły się pojawiać na śniegu tajemnicze ślady.Nie mówiliśmy o tym głośno, ale tropy odnajdywano niemal co rano, w coraz to innych częściach miasta. Urywały się dziwnie i znienacka, aż wydawało się nam, że ten kto je zostawiał, nagle wzlatywał w górę albo po prostu... znikał. Prowadziły znikąd donikąd. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego (w końcu tamtej zimy niemal codziennie nad ranem śnieg przysypywał całą Cukrówkę), gdyby nie to, że w śladach mieszały się odciski ludzkie i zwierzęce. Zupełnie jakby ktoś wyprowadzał na spacer wielkiego psa - tyle tylko, że stopy, które zostawiały znaki na śniegu, były bose". Atmosfera się zagęszcza, w życie mieszkańców wkrada się niepokój, strach, ciekawość.
"Zimowla" Dominiki Słowik, druga powieść wydana cztery lata po bardzo dobrze przyjętym debiucie - książce "Atlas: Doppelganger", to niebywale wciągająca, znakomicie napisana, wielowątkowa opowieść snuta przez dorastającą narratorkę. Dziewczyna, która - dość osobna - decyduje się pozostać w rodzinnym miasteczku, opowiada historię Cukrówki, jak detektyw prowadzi śledztwo, by połączyć - z początku mało do siebie pasujące - fakty, odrzucić podejrzenia, wyobrażenia i mity. Mamy w "Zimowli" historię śmierci byłego szefa lokalnego muzeum, ojca, który rzucił wszystko, by zostać... wróżem, babki komunistki, która przez całe życie działała jedynie na własnych zasadach. Jest opowieść o cudzie - jak chcieli wierzyć mieszkańcy - objawienia się Matki Boskiej i płaczącym obrazie, o Pszczelarzu i poszukiwaczach skarbów, tajnych notesach i zwłokach wyłowionych z leśnego jeziora. Niektórzy zdążyli już porównać jej książkę do niektórych dokonań Marqueza, inni podkreślają, że klimat panujący w Cukrówce przypomina ten z filmów Lyncha lub z serialu "Stranger Things"... Jak powstała "Zimowla"? Skąd wziął się pomysł na opowieść o Cukrówce? Dominika Słowik odpowiada na wiele pytań Michała Nogasia w 85. wydaniu Radia Książki. Proszę koniecznie posłuchać!