Radio Książki 114. Andżelika Kuźniak

Opowieść o Oldze Boznańskiej Kuźniak zaczyna tak:
"Wystarczało lekkie szarpnie?cie klamki, by drzwi usta?piły. Pierwszym, co uderzało po ich otwarciu, był słodkawy, dusza?cy zapach półzwie?dłych kwiatów. I ostry papierosowego dymu. Według wiarygodnych zeznan´ s´wiadków (s´wiadek Adam Gerz˙abek, s´wiadek Jerzy Waldorff oraz s´wiadek Marcin Samlicki) zapach stawał sie? bardziej intensywny, kiedy po pokonaniu trzech schodków przechodziło sie? z pierwszego, pozbawionego okien pomieszczenia, do pracowni.
Mrok zacierał kontury przedmiotów. Ustawione ge?sto, bezładnie, pokryte warstwa? kurzu i paje?czyn („zwisały szarymi girlandami” — Waldorff), sprawiały, z˙e ogromna pracownia wydawała sie? niewielka? nora?.
W ciemnos´ciach krza?tała sie? drobna postac´. Z „sinoczarnym wałem włosów wysoko w kok zaczesanym” (zeznanie Zofii Stryjen´skiej), z jakims´ „accroche-coeur przy uszach, niby u hiszpan´skiej tancerki” (s´wiadek anonimowy) oraz „gunia? na szczupłych ramionach klamra? spie?ta?” (Konstancja Dygatowa), co chwile? znikała za stosem rupieci. S´wiadkowie (Stryjen´ska, Gerz˙abek) sa? zgodni: kobieta „niczym posa?g wyje?ty na chwile? z ciemnos´ci piramidy” przypominała „któregos´ z ramzesów”.
To obrazy (z) pracowni przy Boulevard du Montparnasse 49 w Paryżu. Miejsca, w którym Olga Boznańska, jedna z najwybitniejszych polskich malarek, spędziła kilkadziesiąt lat swojego życia.
W wydanej w 2019 roku książce "Boznańska. Non finito" Angelika Kuźniak, autorka między innymi opowieści o życiu Papuszy czy Zofii Stryjeńskiej, pisze o domu rodzinnym, z którego późniejsza autorka "Dziewczynki z chryzantemami" ruszyła w świat, przedstawia jej drogę - z Krakowa, przez Monachium (gdzie powstał obraz), do Paryża. Dzięki listom i dokumentom próbuje odtworzyć relacje między Boznańską a jej najbliższymi, to, jak stawała się artystką.
W rozmowie z Michałem Nogasiem Kuźniak wspomina, dlaczego postanowiła napisać o malarce, w jaki sposób "przychodzą do niej" bohaterki, jak szuka języka, który uniesie opowieść. Zdradza też, czego o Boznańskiej nie udało jej się dowiedzieć i barwnie opisuje jej paryską pracownię. A przy okazji zapowiada kolejne książki, w tym jedną bardzo rodzinną historię.
Zapraszamy do wysłuchania 114. odcinka Radia Książki!