Nie wystarczy, że twórca kocha muzykę. Jeśli chce mieć swój zespół musi umieć poprowadzić za sobą ludzi. Komeda już w liceum postanowił zmierzyć się z tym wyzwaniem. Czy jednak miał w sobie wystarczająco dużo charyzmy i odwagi, by zachęcić kolegów, by grali jazz - muzykę obcą kulturowo i światopoglądowo? I kto zgodzi się, by na akademii szkolnej zagrali amerykańską muzykę rozrywkową, która w komunistycznej Polsce była na cenzurowanym? Problemy młodego Komedy nie kończyły się jednak na pierwszych starciach w władzą. Dużo trudniejszym przeciwnikiem okazali się rodzice, którzy chcieli by syn zamiast do konserwatorium poszedł na akademię medyczną.