Świetny język, dynamiczna akcja, prawdziwe życie Ibry...
Na początku swojej drogi znał tylko jedno hasło: „Możesz wyciągnąć człowieka z getta, ale nigdy getto z człowieka”. Zlatan Ibrahimović, jako dziecko, pokonywał z sercem w gardle przejście podziemne, gdzie widniał taki napis. Był jak piętno, pozostał w nim na całe życie. Jeden z najlepszych piłkarzy pochodzi z Rosengård, sypialnej dzielnicy położonej na peryferiach Malmö. Wszędzie gdzie trafiał, pałał żądzą zemsty wobec tych, którzy wydawali mu się źli. Miał więcej wrogów niż przyjaciół, a to dlatego, ze był niepokorny, ambitny, tak wiele chciał od życia.... Pragnienie, by być lepszym od pozostałych prowadzi go z Malmö do Ajaksu, później do Juventusu; następnie do Interu. W Barcelonie zostaje tylko rok, wystarczająco dużo czasu, by wykrzyczeć w twarz Guardioli: „Nie masz jaj!”, przed powrotem do Włoch, z nowymi magicznymi zagraniami. Historia Zlatana toczy się dalej w Milanie i, jak sam mówi, „to jest bajka, podróż z getta do marzeń”. W „Ja, Ibra” Zlatan Ibrahimović po raz pierwszy opowiada o swoich przeżyciach na boisku i poza nim, o radościach i szaleństwach w życiu nie zawsze w pełni kontrolowanym.