Maksym Krywcow miał trzydzieści trzy lata. Zginął miesiąc temu, służył na froncie. Dzień przed śmiercią czytał wiersze innego ukraińskiego poety – Wasyla Stusa. Mam dla Was dzisiaj jeden z ostatnich tekstów, które napisał (w przekładzie Anety Kamińskiej). I prośbę, byśmy nie zapominali, że wojna w Ukrainie trwa.
Posłuchajcie!
Magdalena Kicińska
---
Słuchaj więcej materiałów audio w stałej, niższej cenie. Wykup miesięczny dostęp online do „Pisma”. Możesz zrezygnować, kiedy chcesz.
https://magazynpismo.pl/prenumerata/miesieczny-dostep-online-audio/