Opinie (17)

Bardzo milo pije się herbatę przy tych opowieściach. Polecam.

Niezwykle prawdziwa

Bardzo ciekawa lektura , polecam

Mam mieszane odczucia. Z jednej strony książka dobrze, płynnie napisana i przeczytana przez Autora. Widac, ze próbował On napisać książkę podrozniczą a nie przewodnik i to sie udało. Niestety książka nierówna i nieco egzaltowana, pisana z pozycji uduchowionego podróżnika a dotycząca tak naprawdę dosyć zwyczajnej turystycznej wyprawy w jakie corocznie ruszają tysiące turystów. No oczywiście, to nie były wczasy all inclusive ale tez nie wyprawa Magellana. Moze inaczej odbierają to osoby spędzające dzien za dniem w bamboszach ale każdy prawdziwy podróżnik widzi często banalność opisywanych zdarzeń i historii. Autor wyraznie chciał skupić sie nie na miejscach, które mijał ale na ludziach, których spotykał i ten zamysł udał sie swietnie. Niestety jednak popadł tez w nudę i powtarzalność historii - co kilka stron kolejna i kolejna i jeszcze jedna relacja z darmowej kolacji. Mimo wszystko książka godna uwagi i gratuluje Autorowi zarówno podróży jak i książki. Pozwolę sobie jeszcze na jedna rade dla Autora: kiedy jedziesz do ubogiego kraju, ubogich ludzi to nie mozesz traktować ich gościnności jako sposobu na low budget journey, zawsze zostaw kilka dolarów pod talerzem lub pod poduszką. To biedni ludzie i nie wypada aby ktoś kogo stać na bilet, rower etc objadal ich za darmo! Nie wypada... Pamiętaj, ze jutro i pojutrze i każdego kolejnego dnia te sama drogę pokonywał bedzie kolejny turysta i on tez bedzie liczył na gościnność tych ludzi. Tak sie nie da... Zobacz jak opisał to Sambor w "Zjadłem Marco Polo"

Swietna!ciekawie napisana, duzo cennych i madrych spostrzezen. Bardzo wciagajaca .Super przeczytana przez autora.POLECAM!!!

Rozczarowała mnie książka. Spodziewałem się czegos więcej. Myślę, ze na odbiór negatywny wpływ ma fakt, że czytana jest przez autora.