Opinie (26)

Akurat ta historia nie jest „dobrze opowiedziana”. Mało w niej obiektywności, za to dużo goryczy, a najwięcej resentymentu. Jako były mieszkaniec seminarium poznańskiego mogę potwierdzić funkcjonowanie domu od strony organizacyjnej i tzw. formacyjnej - plan dnia mieliśmy dokładnie taki sam; podobnie z 6-letnim programem. Natomiast co do żali Roberta, tutaj sprawa jest bardzo indywidualna, subiektywna. W Poznaniu takich zakapiorów nie ma/nie było. Jakkolwiek, szkoda tych kilku lat, prawda…

Cytując jedyną poprawną TV informacyjną....Cała prawda, całą dobę??. Jest to kolejna książka pokazująca nagą prawdę o kościele katolickim, czyli zakłamanie-obłuda...obłuda i zakłamanie tej organizacji mafijnej, ect. Napisana w bardzo ciekawy sposób, lektor bez zmian jeżeli chodzi o tę tematykę książek, bez zastrzeżeń ?? Polecam każdemu.

Czekałem na taką opowieść - czego uczą w seminariach? Dostajemy nie tylko szokującą odpowiedź na to pytanie, ale znacznie szerszy obraz korporacji KK. Choć z grubsza go znałem, to mimo wszystko jest to obraz szokujący. Warto!

no właśnie - czego oni uczą w tych seminariach?

szokujące sposoby kształcenia, a raczej prania mózgu. pozycja obowiązkowa dla rodziców i babć którzy koniecznie chcą mieć w rodzinie księdza.Polecam

Autor dosyć zwięźle i dobitnie przedstawił atmosferę panującą w seminarium ale też zgniliznę moralną wśród hierarchów kościoła. Trochę mglisty powód wyrzucenia z seminarium. Dla niektorych czytelników napisana książka może zostać potraktowana jako osobista zemsta Autora.

Jeszcze jedna cegiełka wyjęta z muru KK. Kiedyś ten mur runie...Szkoda tylko, że autor sam nie wystąpił z WSD, odszedł dopiero jak go wyrzucili. Ciekawie opowiedziane, trochę czuć żal że nie został księdzem