Opinie (39)

Tak mało wiem. Tak mało czytam. Tak mało oglądam…

Szanowna Pani Olgo, Jestem pod wielkim wrażeniem piękna języka, którym tak szczodrze obdarza Pni czytelnika... Niemniej jednak, jako mięsożerca, czuję się nieco dyskryminowany. Odnoszę wrażenie, że Pani narracja w tej kwestii nieco polaryzuje czytelników. Chętnie porozmawiałbym z Panią. Może kiedyś uda mi się "wstrzelić" w jakieś Pani wystąpienie we Wrocławiu... Miłego dnia życzę...

Dla mnie - intelektualna przygoda, książka, która zostawia potrzebę zastanowienia się nad człowiekiem i światem. Prawdziwa literatura i sztuka długo jeszcze pozostaje ,, w tyle głowy", i zmusza do głębokich przemyśleń. Literacka uczta !

Chyba najlepsze Dzieło Pani Olgi. Fajnie było słuchać Autorkę, zastanawiam się jednak, gdyby tak jeszcze usłyszeć panią Dorotę Kolak…

Pani Olgo, jeśli mogę się do Pani tak zwrócić, powinna Pani uwierzyć w możliwości zawodowego lektora... Specjalista niech robi to, w czym się specjalizuje i dzięki temu może otworzą się nowe, lepsze ?, inne obszary interpretacji, percepcji ? Jeszcze nie usłyszałem książki świetnie czytanej przez autora. Może warto by było oddać książkę np. Panu Filipowi Kosiorowi ?

Świetne, dające do myślenia teksty, pozostawiające w słuchaczu nutkę (a może i cała partyturę) refleksji. Ostatni, noblowski wykład autorki pozwolił przenieść się w czasie do momentu jego wygłoszenia. Duży plus za możliwość wysłuchania Tokarczuk głosem jej samej. Uczta dla ducha.

Ani narracja nie powala, ani wywyzszanie sie przekonaniem o swojej wszechwiedzy i zrozumieniu swiata nie zacheca. Radosna tworczosc odnosnie porownania turystyki bialego czlowieka do autentycznych kolonizatorskich napasci smieszy i zenuje. Odpadlem kiedy dowiedzialem sie ze tylko literatura ma rzekomo jedyne mozliwe narzedzia zeby zajrzec w glab przezyc emocjonalnych drugiego czlowieka... teatr, film, muzyka furda! Tylko literatura! Szkoda czasu i pieniedzy.