Opinie (13)

Książka ŚWIETNA i zapowiada się bardzo dobra seria. Całość ZRUJNOWANA lektorem. DRAMAT i FUSZERKA. Bobrowski nie powinien dostać tego zlecenia bo nawet prawidłowo nie potrafi czytać liter które ma przed sobą a co dopiero mówić o interpretacji tekstu. AMATOR nie aktor. Gdzie reżyser nagrania? Gdzie jest wydawnictwo które za to płaci. To WSTYD. Mogę zrozumieć że wymowa szwedzkich nazw jest wyzwaniem. Ale schadenfreude to słowo powszechnie używane więc jest znane. Ale nie Bobrowskiemu. Wstyd!

Przewidywalna fabuła. Lektor czytał jak lub jako pastisz.

Dluga i meczy

Niby ciekawe, ale nie do końca wciągające. Niestety lektor nie pomaga

Słabe, nużące i męczące. Lektora chyba też nie wciągnęło, bo czyta tak, jak gdyby chciał jak najszybciej skończyć.

Moje jedyne zastrzeżenie: pośpiech lektora. Dałem maxa, bo lubię ten rodzaj intrygi - powiązanie zbrodni i polityki.

Treść taka na mocną czwórkę. Nie jest to klasyczny kryminał. Raczej śledzenie dedukcyjnych wysiłków dwójki bohaterów. Nie ma co spodziewać się więc ekipy śledczej, sprawdzania tropów, pogoni i strzelanin. I treść i tempo książki są mocno statyczne. Zupełnie nie podzielam krytyki lektora. Mnie słuchało się bardzo dobrze. Owszem jest problem gdy zmienia się scena, czasem trudno od razu złapać, że to już inne miejsce, inni ludzie i inny dialog, ale moim zdaniem to raczej błąd reżysera niż lektora.

Treść taka sobie, ale ciekawy pomysł na relacje wysportowanej policjantki z imigranckich nizin (wojowniczki) z pogmatwanym bogatym geniuszem z depresja. Lektor fajnie to przeczytał bardzo neutralnie nie siląc się na podglasnianie i ściszanie głosu co mnie doprowadza w audiobookach do szału. Tu głos jest monotonny i pozwala uruchomić wyobraźnie bardziej niż gdy ktoś modeluje głos i pokrzykuje. Nie wiem dlaczego w komentarzach jest tyle negatywnych ocen - no trudno kwestia gustu.

Nuda

Audiobook w porządku, lektor bardzo utrudniał słuchanie.Za szybko, na jednym oddechu.